Cały etap rozwoju ceramiki w latach sześćdziesiątych zamyka Ogólnopolska Wystawa Ceramiki i Szkła z 1969 roku. Prace wystawione przez środowisko wrocławskie były nie tylko doskonałe w sposobie wykonania, ale i oryginalne, pełne swobodnej inwencji. Oprócz wcześniej wymienianych ceramików także Maria Gralewska pokazała na niej swoje patery z ekologiczną kolorystyką i abstrakcyjną dekoracją wykonaną mocną kreską. Marta Podolska-Koch wystawiła swoje, przypominające archaiczne, Maria Gorełow naczynia-zwierzaki pokryte zielonoszarymi i szarobłękitnymi porowatymi szkliwami. Najważniejsze dla Rufina Kominka były glazury. Na jego walcowatych czy prostopadłościennych pracach pojawiły się wielokolorowe szkliwa redukcyjne, matowe szkliwa krystaliczne z gwiaździstymi wykwitami pod bezbarwną powierzchnią polewy.
O sukcesie gdańska przesądził Henryk Lula pokazujący zestawy kulistych i owalnych naczyń z całym bogactwem szkliw. Od matowych kobaltów poprzez fakturowe szarobłękity do srebrzystoglazurowych i złotych. Jego osiągnięcia można porównać z dorobkiem artystycznym Wandy Golakowskiej. Inne warte zauważenia prace to "Ikary" Marii Fietkiewicz, "Butle" Marii Alkiewicz, geometryczne naczynia Stanisława Konicznego, patery o motywach animalistycznych i reliefowe dzbany Ryszarda Surajewskiego, kulistą ceramikę Janiny Karczewskiej, "Tarcze" Edwarda Roguszczaka i "Torsy" Hanny Żuławskiej.
Artyści z Warszawy : Zygmunt Madejski, Krzysztof Henisz, Bolesław Książek pokazali ceramiczne obrazy. Ich improwizacje kolorystyczne były osiągane poprzez liczne próby z tworzywem ceramicznym i polewami.
Antoni Starczewski z Łodzi, uważany za kontynuatora myśli Strzemińskiego, u którego studiował, pokazał ceramiczne reliefy z powtarzających się rytmicznie elementów krytych ciemnym, matowym szkliwem.
Twórczość naszych ceramików zyskiwała sobie uznanie na międzynarodowych wystawach. Nie pozostawała bez związku z tym co działo się w Europie i na świecie. Artyści zaczęli wykorzystywać bogactwo możliwości jakie daje praca w glinie, materiale przybierającym zaskakujące kształty w rękach mistrzów.
Artyści z Warszawy : Zygmunt Madejski, Krzysztof Henisz, Bolesław Książek pokazali ceramiczne obrazy. Ich improwizacje kolorystyczne były osiągane poprzez liczne próby z tworzywem ceramicznym i polewami.
Antoni Starczewski z Łodzi, uważany za kontynuatora myśli Strzemińskiego, u którego studiował, pokazał ceramiczne reliefy z powtarzających się rytmicznie elementów krytych ciemnym, matowym szkliwem.
Twórczość naszych ceramików zyskiwała sobie uznanie na międzynarodowych wystawach. Nie pozostawała bez związku z tym co działo się w Europie i na świecie. Artyści zaczęli wykorzystywać bogactwo możliwości jakie daje praca w glinie, materiale przybierającym zaskakujące kształty w rękach mistrzów.